NASZE JUNIORKOWO
  PIĄTY MIESIĄC
 

28.05.09
Niektórzy używają smoczka uspokajacza. My mamy smoczka rośmieszacza:)



27.05.09
Ostatnio mamusia zaniedbała trochę stronkę. Jakoś tak czasu brakło. Małgosia wymagająca, większość dnia na zabawach z mamą. Sama też umie się bawić, ale zdecydowanie, woli w towarzystwie:) Pięknie przekłada zabawki z rączki do rączki, delektuje się czasem tym osiągnięciem. Dzisiaj też zaczęła z pasją wyrzucać zabawki z nosidełka. Wyrzuciła 5 zabawek po kolei, zafascynowana tym genialnym wyczynem Kolejnym nowym osiagnięciem naszej panny jest umiejętność śmiania się jak ja to nazywam, bezłaskotkowego. Czyli śmieje się na widok naszych wygłupów, a nie tylko na smyranie:) No i niemal codziennie wita nas rano pięknymi uśmiechami.
Ze spaniem średnio - na jeża - jako tako. To znaczy, że Małgosia potrafi spać w nocy bardzo ładnie, z jedną, dwoma przerwami na cycusia i potrafi też budzić się innej nocy co godzinkę... Przyczyn konkretnych nie widać - chyba jedyną jest po prostu BYCIE DZIDZIĄ . Małgosia uwielbia jeździć do dziadków na wieś - śpi pięknie na świeżym powietrzu i wspaniale bawi się na kocyku. Zaczepia juz naszego psiaka, wita go uśmiechem, rozmawia po swojemu - wygląda to bardzo pociesznie:)







Rośnie nam jak na drożdżach, kolejne ubranka trafiają na dno szafy.

11.05.09
Wczoraj Małgosia po raz pierwszy zaprotestowała wyraźnie przeciwko pozostawieniu jej nie z mama i nie z tatą. Została na chwile z babcią i nic nie pomagało - szybko tata musiał wrócić. Albo to element weekendowego rozkochania sie maksymalnego w tacie, albo zaczyna wyraźniej odróżniać ludzi i jednak zaznaczać swóją więź z rodzicami. Niby słodkie, ale... czasem z babcią zostać bedzie trzeba... Będziemy obserwowac i próbować.

A wieczorem z kolei pierwszy raz po kolacyjnym cycusiu nie miała ochoty na sen. Mama i tata śmiali się do rozpuku, kiedy Małgoń odsyuwała sie juz najedzona od cycusia, patrzyła szeroko otwartymi oczami na mamę i się śmiała. I jeszcze głowę odchylała i do taty to samo:) Potem poleżała w łóżeczku ćwicząc gimnastykę aż w końcu zaczęła płakać i mama uśpiła drugim cycem. Ech - rozwija nam się pannica:)


10.05.09
I kolejna nowość - Małgosia wczoraj nauczyła się wydawania śmiesznych okrzyków, głośnych zawołań, śmiechów itp. I co najsłodsze - woła tak tatę. Jak tata stał tyłem, Małgosia krzyczała, wołała z minką smutną, a jak tylko sie odwracał do niej, cieszyła się i piszczała nowym odgłosem z radości. Słodkie! Przetestowaliśmy kilka razy - ewidentnie wołała tatę:) No i pobyt na powietrzu jej służy - po spędzonej nocy i dniach u dziadków, spała w nocy pięknie 6 godzinek bez przerwy.
Tak się nasza panna wystroiła w jeansowe ogrodniczki i taką sesję z mamusią sobie zrobiła:)

 



ACHA - i umie sama ładnie złapać butlę! Nie wierzycie? To dowód



8.05.09 dzisiaj nowość - Małgosia zaczęła zauważać swoje odbicie w lustrze. Przygląda się z zaciekawieniem i uśmiecha sama do siebie:) Dodatkowo, dzisiaj zauważyłam, że zaczęła zwracać baczną uwagę na psa - naszego bokserka. Patrzy się, patrzy i... ni z tąd ni z owąd uśmiech do Kobisia:) Słodkie! Tylko zdziwiona potem, że piesek uśmiechu nie odwzajemnia. Ale ewidentnie, się do niego śmieje. Wygląda to bardzo zabawnie. Dzisiaj spędzamy dzień u dziadków na powietrzu i Małgosi bardzo to służy - jest dużo grzeczniejsza niż w domu



7.05.09
Przyszła nasza nowa chusta - BABYLONIA Green peas. Kolor piękny - na fotkach zafałszowany wyszedł. TO śliczna, soczysta, naturalna zieleń, nie takie coś turkusowate:)
ŚLICZNA i super! Mięciutka, świetnie się wiąże! Jestśmy zachwycone, zobaczymy jak tatusiowi się bedzie nosić. Tym samym żegnamy się z elastykiem, który już poszedł w nowe ręce.



6.05.09
Dzisiaj Małgosia ma jakiś słabszy dzień. Zasnęła o 12:40 na 15 minut, a prawie zawsze zasypia koło 10ej na jakieś 40minut… Męczyła sie bardzo… ani przy cycu, ani w chuście ( tzn. w chuście zasnęła / jak widać na fotce-słodko /, ale przy odkładaniu się wybudziła). W łóżeczku nie, na rękach nie… ech… jakiś słabszy dzionek.
Wyssała z cycusiów co się da i nie moze spać bida:( Zasypia i budzi ję najmniejszy szmer, albo sama, bez przyczyny się budzi po kilku minutach :/ 

Próbowałam herbatki uspokajającej koperkowej, ale potwierdziła, że jej nie cierpi ( już raz się na nią wkurzyła ). Kupki dzisiaj jeszcze nie było - może coś w brzuniu męczy... ech... walczymy dalej. A podobno warunki bio meteo dzisiaj do dupy - może meteopatka



5.05.09

DZISIAJ MAŁGOSIA PO RAZ PIERWSZY PORZĄDNIE SAMA PRZEKRĘCIŁA SIĘ Z BRZUSZKA NA PLECKI!

Trochę mamusia ostatnio miała mniej czasu i nie pisała na Małgosiowej stronce. U nas wszystko super, Małgosia budzi sie w nocy 2 razy - około 2-3ej i 5-6ej. Mniej więcej. Byliśmy na pierwszym pikniku (w rocznicę naszego testowego ciążowego plusika:) ) - Małgosi baaardzo się podobało, miała na wycieczce bdb humorek, ze zdziwieniem patrzyła na wielką wodę ( Zalew Sulejowski)




Odwiedziła tez starszego o 5 miesiecy kolegę Wiktorka - bardzo zadowolona z wycieczek:) W ogóle jest fajnie, cieplutko, słonecznie. Długi weekend dodał nam energii - spędzony całą rodzinką:)
Małgosia upodobała sobie hamaczek u dziadków między sosenkami:)

tak nasz mały łobuziak zawadiacko zerka w aparat z hamaczka:



Acha - testujemy nową chustę - Babylonię tkaną - rewelacja! Już zamówilismy taką dla siebie! Dużo wygodniejsza niż elastyk:)

A mamusia wpadła na nowy pomysł.... i zapraszamy na CHUSTOWE ZAKUPY na WWW.JUNIORKOWO.PL


 
 
  naszą stronę odwiedziło już 211015 odwiedzający  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja