NASZE JUNIORKOWO
  TRZYNASTY miesiąc
 
1.02.2010
Nasza mała strojnisia.


Humorek się trochę poprawił, ale mała chyba zaczyna ustalać, kto tu rządzi... Wychowanie czas zacząć
Acha - ku naszemu zaskoczeniu - tym razem pełnia księżyca przespana. Od zakończenia choroby Małgosia nocki przesypia pięknie:) ODPUKAĆ


29.01.2010
Dzisiaj Małgosia mega marudna. Nie mam pojęcia co się dzieje w jej małym łebku, ale cały dzień marudzi, denerwuje sie strasznie, mamę chce bić:/
Diabełek normalnie w nią wstąpił... Pierwszy raz taka wściekła przez pół dnia prawie.

W końcu po długiej histerii, przytuliła się i zasnęła na mnie. Odniesiona do łóżeczka śpi i mam nadzieję regeneruje dobry humor.
obrazek pochodzi ze strony http://mariannaoklejak.blogspot.com/2009/10/rysunki-dla-twojego-dziecka.html

27.01.2010
No nie uwierzycie... Choroba okazała się... trzydniówką! ( nie do wiary, bo już raz ją przerobiliśmy!). Niby tylko raz powinna być, a jednak - u nas się powtórzyła. Dokładnie trzy doby temperatury i potem nagły spadek i wysypka. Książkowo. Część mam i lekarzy twierdzi, że niektóre dzieci przechodzą dwukrotnie. No i zaliczamy się do tego grona. Małgosia więc wysypana ( mocniej niż za pierwszym razem), z prawidłową temperaturą i z dobrym humorem:) Noc przespana. UFFFFF.

A z nowości - zaczynamy się nosić w MT także na plecach - drugi raz włożona na plecy i od razu zapadła w sen

 To na wiosnę będziemy biegać po lasach z MT

25.01.2010
***
Godz. 14.20 - Tempka spadła do 37...uff - mam nadzieję, że na dobre. Mała ma humorek dobry, ładnie się bawi. Popatrzcie jak się sama za sprzątanie wzięła



Walczymy dalej z temperaturą. W nocy 39,6, ale rano już lepiej. Nocka już lepiej przespana. Dzwoniliśmy do pana doktora, powiedział, że wygląda na wirusówkę, kazał brać IBUM, SMECTE i ACIDOLAC i czekać. Do trzeciej doby tempka moze taka być... Jak potem nie będzie spadać to do lekarza... Więc się kurujemy.

24.01.2010
Niestety Małgonię dopadła gorączka... nie wiemy co to, bo opórcz gorączki są tylko rzadkie kupki i żadnych innych objawów... Temperatura w nocy 39.5 Bidusia nie mogła spać , całą noc tuliła sie do tatusia. W dzień miedzy 38,3 - 39 - od wczoraj. Jest niedziela - czekamy co dalej. Mam nadzieję, że przejdzie i obędzie się bez lekarza. Za oknem -15 stopni - musielibyśmy wzywać do domu:/ Narazie podajemy IBUM i ACIDOLAC.




12.01.2010
Małgosia zaczyna manifestować swoje uczucia i odczucia w stosunku do innych osób.
W stosunku do obcych staje się nieufna (np. znieruchomienie i mocne zaciskanie piąstki na maminej bluzce podczas wizyty księdza na kolędzie), ale w  stosunku do bliskich osób, coraz bardziej przylepka. Dzisiaj Małgosia rozpłakała się strasznie w momencie, kiedy babcia i wujek weszli na sekundę do nas i chcieli zaraz wyjść. Jak tylko zaczęli robić papa i przesuwać się do drzwi, Małgosia wpadła w płacz i rączki do babci wyciągała, mówiąc nununu (oznaczające NIE WOLNO). Po prostu NIE WOLNO im było iść. Dopiero jak babcia potrzymała na rączkach, przytuliła i zagadaliśmy Małgonię trochę, zrobiła w końcu papa i pogodziła się z wyjściem babci i wujka.

No i przylepka do mamy - częściej chce się tulić, miziać, dawać buzi.
I często przytula maskotki - najgoręcej wielkiego psa Wrocka, ale i np. koziołkowi matołkowi się dzisiaj wiele przytulańców dostało:)

Kochaństwo moje malutkie

11.01.2010
Małgosi nie wystarcza juz przemieszczanie się tylko w poziomie... Próby wspinaczki wysokofotelowej





8.01.2010
Nikt nie powiedział, że chustonoszenie jest tylko dla najmłodszych. Moja marudzia dzisiejsza (podejrzewam kolejne ząbki) zasnęła właśnie w MEI TAI’u.
Bardzo była zmęczona, a nie mogła zasnąć…
Więc dawno nie używany MT wyciagnęłam i pomogło:)
Śpi teraz odłożona w łóżeczku. UFFF - dzięki "Majtku"!


 

5.01.2010
Słaba jakość filmu, ale za to jakie wydarzenie - To już nie tylko pierwsze kroczki, ale PRAWDZIWE CHODZENIE:)



Czas na kilka słów o DNIU URODZIN. Imprezka udana, stawili się wszyscy (oprócz prababci, która nie miała sił by przyjechać). Małgosia b. zadowolona z całego tego zainteresowania wokół jej osoby i z prezentów oczywiście:) Wieelki pies od chrzestnego ( pluszowy-rzecz jasna:)) i super domek muzyczno-edukacyjny od chrzestnej zrobiły furrorę Hipek - jeździk od rodziców też się podoba:) W połowie imprezy nasza roczniaczka-elegantka przebrała się w nową śliczną bordo sukieneczkę od dziadków.
Torcik pomógł zdmuchnąć tata, Małgosia spróbowała oczywiście ciutkę swojego torta. 
Zgodnie z obyczajem, Małgosia wybierała przedmioty, które mają wróżyć przyszłość. Wybrała pieniążek, a potem, nie wypuszczając go z rączki, sięgnęła drugą po różaniec.
Całą imprezkę przygotowała babcia Terenia, za co Małgosia i rodzice są baaaaardzo wdzięczni:) Małgonia po imprezie padła jak susełek. Już w wannie podczas kąpieli zasypiała. 
ROCZEK UDANY.
 
 









  
 
 

I dzisiejsze karmienie Wrocka


4.01.2010
 
 
 
 

Wspaniały rok z Małgosią minął. Jak tylko znajdę chwilkę, napiszę parę słów o roczkowym przyjęciu Małgosi i początku nowego roku i Małgosiowego i kalendarzowego. 
 
  naszą stronę odwiedziło już 209421 odwiedzający  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja