15.02.2011
Gosia nie pójdzie spać bez czytania bajek. Czasem kilka trzeba przeczytać zanim zaśnie:)
Poniżej Gosia z tatą w czasie laktury piżamowej.




A to przedwczorajsza pomysłowość Gosi. Nie wiem co dokładnie autorka miała na myśli, ale ułożyła na puzzlach piankowych chusteczki, na chusteczkach figurki – misie, pieski i sama na jednym puzzlu i… TAŃCIMY, TAŃCIMY;)





7.02.2011
Dzisiaj wspaniała, wesoła nowina! Ciocia Madzia (ta sama, która odwiedziła nas na przełomie roku) zadzwoniła do mamusi z cudną informacją. Okazało się, że mieszkający w brzuszku cioci dzidziuś to CÓRECZKA! Ciocia była przekonana, że będzie miała drugiego synka, na wcześniejszym usg lekarz to potwierdził na 80%. Dzisiaj inny lekarz na 100% potwierdził DZIEWCZYNKĘ:) Cieszymy się bardzo! Rzecz jasna - z chłopczyka również sie cieszyłyśmy, nawet ogormnie, ale jednak... Ostatnio wśród naszych zaprzyjaźnionych dzieci sami chłopcy prawie, więc tym bardziej czekamy na najbliższą nam jak narazie dziewczyneczkę!

 CÓRECZKA Madzi i Tomka (przewidywany termin porodu 15.06.2011)

TUTAJ STRONKA KRUSZYNKI i jej starszego brata Remusia:)

Z informacji z "naszego podwórka prywatnego" - Gosia coraz częściej woła siusiu i kupkę, idzie ładnie do ubikacji i nie są to już posiedzenia bezsensowne, ale EFEKTYWNE;)
Mamie marzy się, byśmy w cięgu kilku miesięcy odpieluchowali Gosię.
Widać, że być może jest na to szansa:)

A tu jeszcze udokumentowane zabawy logiczno-motoryczne z babcią:)



5.02.2011

Ostatni czas upływał pod znakiem zapracowanej mamy. Pisanie pracy dyplomowej zabierało mamie dużo czasu.
Małgosia jest bogatsza o kolejne ząbki (ma już ich 18).
Nadal chodzi do naszego "przedszkola" - na 4 godzinki codziennie. Bawi się z dziecmi coraz ładniej, chociaż nadal jest raczej na etapie samodzielnej zabawy.
No i niestety - przechodzimy przez bunt dwulatka.
Gosia prezentuje od czasu do czasu akcje rodem z piekieł w miejscach publicznych. Krzyk, płacz i lezenie na podłodze. Np. w hipermarkecie. Mama stara się podchodzić do tych akcji spokojnie. Wścibsckie osoby postronne tego nie ułatwiają, ale walczymy SPOKOJEM.
Brakuje nam ruchu, świeżego powietrza. Aura zimowa paskudna - nie pozwala pospacerować, dotlenić się. Czekamy na wiosnę i na dłuuugie spacery i wycieczki. Mama już ma trochę planów plenerowych. Byle do wiosny. Niestety - czy to związane z wyrzynaniem się ząbków, czy z buntem dwulatka, czy z niewiadomo czym, Gosia organizuje pobudki nocne. Nawet 5 pobudek:( No i powróciła do wołania w nocy o mleczko. Więc mama totalnie niedospana.
W ciągu dnia, po powrocie z przedszkola Gosia spędza czas na zabawach w domu - najbardziej lubi klocki, rysowanie, zabawy z naklejkami i plasteliną. Coraz częściej wymyśla sama zabawy  (jej ulubiona to SKLEP) i potrafi od czasu do czasu naprawde długo zająć się sobą. To mamusi się bardzo podoba. Są też gorsze dni, kiedy Gosia w ogóle nie chce bawić się sama i mama wtedy musi całą swoją uwagę poświęcić księżniczce;)
Gosia lubi też oglądać bajki w telewizji. Jej ulubione to  z kanału MINI MINI: Mała księżniczka, Śniegusie, Stacyjkowo, Zgaduj z Jassem.
Gosi mowa rozwija się pięknie - nadal mówi najwięcej i najładniej spośród wszystich dzieci w przedszkolu (a jest tam najmłodsza). _
W oczekiwaniu na wiosnę, jeszcze trochę śniegowych zabaw i spacerów. W szczególności w Bukowcu - u babci i dziadka:)



A kiedy mróz już jest nie do zniesienia, jedną z atrakcji są zabawy z wujkiem Bartkiem. W szczególności wspólne kolorowanki:)



GOSI POWIEDZONKA NA DZIŚ:
Budujemy z klocków. Gosia po raz kolejny z diabelskim uśmieszkiem psuje moją (mamy) budowlę. Ja w końcu udaję że mi smutno i niby-płaczę. Gosia się przytula, mówi „pjasiam mama” (przepraszam), potem się śmiejemy.
Budujemy dalej. Po chwili Gosia znowu burzy mój domek i mów: „mama, płacz”.
__
Leci w TV