29.05.2010
Dzisiaj wesoły, słoneczny dzień. Małgosia buszowała w Bukowcu. Kawał dnia na zabawie z dziećmi u cioci Anetki a potem szaleństwo we własnej piaskownicy i bieganie po ogrodzie u dziadków. Miły dzień ze słonkiem i ciepełkiem.


28.05.2010
5ta rocznica ślubu i 13ta bycia razem:) Miły dzień. Najpierw kino (mała w tym czasie wojowała z babcią Zosią) a potem tata zrobił nam niespodziankę i zabrał nas w nowe miejsce. DINOPARK w Kołacinku! Było b. fajnie a Małgosia zachwycała się dinozaurami. Była bardzo przejęta, delikatnie głaskała dinozaury, ale nie wszystkie - w stosunku do tych największych czuła respekt:) Wyprawa bardzo udana, przyjemna.




21.05.2010
W ostatnich dniach Małgosia marudna, podejrzewamy kolejne ząbki. W nocy przebudza się i popłakuje chwilkę, ale sama zasypia dalej.
__
Dzisiaj był wyjątkowy dzień. Poszłyśmy na spotkanie pt. "Mama może wszystko" skierowane do kobiet, które planują powrócić do pracy po przerwie związanej z urodzeniem i wychowaniem dziecka. Mama wzięła udział w prezentacji a Małgosia w tym czasie (2 godzinki) PIĘKNIE i GRZECZNIE bawiła się w pokoju zabaw. Było około 60u mam i 10u dzieci. Małgosia była jednym z najmłodszych dzieciaczków, ale poradziła sobie świetnie! Mama bardzo przeżywała to, że będzie miała zostawić malusię samą, tzn. z obcymi. Ale jak się okazało, niesłusznie. Małgonia pięknie się bawiła i wcale nie płakała, choć wiele dzieci z płaczem szukało mam.
Mama była bardzo dumna z Małgosi.
Po spotkaniu poszłyśmy na deser ze znajomymi - koleżanką mamy jeszcze (!) z podstawówki i jej uroczą, starszą od Małgosi o 2 miesiące córeczką Sonią.
Bardzo miły dzionek!
Pamiątkowo na stronie pani poseł Joanny Skrzydlewskiej, która organizowała spotkanie, znalazłyśmy fotkę, na której jest Małgonia z jedną z pań opiekunek oraz Pani Skrzydlewska i Pan Prezydent Łodzi. Taka pamiątka:)

15.05.2010
To bardzo ważny dzień:)
Dzień ślubu cioci Ani - Małgosiowej chrzestnej.
Pamiątkowa tylko jedna foteczka pod kościołem. Małgosia, mama i dwie babcie:)

Ten dzień był b.ważny też dla Małgosi z tego względu, że po raz pierwszy została na noc bez rodziców. Nocowała z babcią Zosią. Mama oczywiście trochę stresowała się tą nocą, ale Małgosia spisała się na medal. Ładnie spała całą noc:) A rodzice bawili się wspaniale na weselu.
11.05.2010
14 ząbków już w Małgosiowej buzi. Ząbkowanie nadal (odpukać) łagodnie, tylko paluszki ciągle w buźce.
8.05.2010
Małgosia od jakiegoś czasu bardzo ładnie kładzie się spać wieczorem. Po kąpieli i kubku mleczka, bierze za rączkę tatusia, mamusi mówi i robi papa i prowadzi tatusia do swojego pokoiku, pokazuje na łóżeczko, mówiac TUTAJ i położona przez tatusia ładnie zasypia sama. Wspaniały widok A nie tak dawno jeszcze nosiliśmy, tuliliśmy, kołysaliśmy i myśleliśmy, że chyba nigdy sama nie zaśnie;) Dorośleje nam pannica.
Acha - warte zaznaczenia jest też to, że kiedy wieczorem Małgosia poczuje się już senna, zaczyna nam mówić papa i ciągnie tatę do łazienki do kąpieli:)
3.05.2010
Małgosia skończyła szesnaście miesięcy. W siedemnasty wkroczyła bardzo ładnie - prześpiwszy pięknie dwie nocki z rzędu (w tym jedna u dziadków w Bukowcu po majówkowym grillowaniu). Spała od 20.30 do 8 rano! Oby tak już zostało!
A dzisiaj mamusia wspominała jeden z najpiękniejszych dni w życiu - ujrzenie dwóch kreseczek na teście ciążowym! To równo dwa lata temu dowiedzieliśmy się, że w brzuszku mamy zamieszkał lokator (MAŁGOSIA)
1 maja zrobiliśmy miłe grillowe spotkanie z Małgosi chrzestną Anią, jej narzeczonym Andrzejem i mamą Grażynką. Było bardzo miło, a Małgosia szczególnie upodobała sobie spacerowanie za rączkę z ciociami i podlewanie kwiatków na babcinym skalniaczku.

|