|
|
|
1.04.2009
hehe, jak nie wszyscy się domyślili te ZĄBKI to primaaprilisowy żarcik Małgosiowy Buźka z ząbkami nie nasza - jeszcze Małgosia całkiem bezzębna

;)
31.03.2009
Dzisiaj nareszcie kilkanaście stopni na termometrze! Hurra! Słoneczko, cieplutko - WIOSNA!
Pierwszy raz poszłyśmy więc na prawdziwy CHUSTOWY spacer Super. Małgosia najpierw rozglądała sie dookoła, potem poszła spać. Ludzie robili wielkie oczy, ale większość z zainteresowaniem i uśmiechem zerkała na chustową Małgosię. Potem tak sobie na ławeczce w słoneczku siedziałyśmy.
A niebo niebieściutkie, słoneczko cieplutkie :)

30.03.2009
Czas zdradzić naszą małą - wielką tajemnicę:)
Małgosiowa mamusia rozpoczęła STUDIA PODYPLOMOWE. Za dwa lata będę... LOGOPEDĄ ! Wielka radość i oczywiście wyzwanie. Małgosia z tatusiem w pełni zaaprobowali decyzję i pięknie poradzili sobie sami przez caaaałą sobotę ( z przerwą 15 minutową na karmienie cycusiowe w aucie pod uczelnią:) )
Decyzja nagła, natychmiastowa, ale już czuję, że DOSKONAŁA! A Małgosia dzisiaj w db humorze:)
27.03.09
Ładnie już umiem trzymać główkę:)

25.03.2009
Małgosia z tatą mają swoje małe sekrety... Dzisiaj oglądali z zachwytem iphone'a Małgosia nawet zdjęcia przesuwała paluszkiem po ekranie.

Ze spostrzeżeń ogólnych - Małgosia bardzo mało śpi w ciągu dnia - ucina sobie drzemki raczej, niż zapada w sen. Więc mama musi poświęcić jej wiecej czasu.
24.03.2009
Dziś dzień kolejnego kroku naprzód 
Małgosia pierwszy raz pewnie chwyciła w dłoń grzechotkę i trzymała ją, machała, grzechotała, cała przy tym zaskoczona. Mama piszczała z radości, hehe.
Potem rozochocona Małgosia, trzymając w jednej rączce grzechotkę, złapała tatę za nos 


21.03.2009
Dzisiaj wybraliśmy się w trójkę na spotkanie dotyczące masażu niemowląt Chociaż nasz tatuś jest już ekspertem, to dowiedzieliśmy się paru dodatkowych rzeczy no i mała wymasowana pod okiem eksperta Małgosi bardzo sie podobało i była najgrzeczniejszą dzidzią na spotkaniu (chociaż najmłodszą!). Cała trójka bardzo zadowolona z kolejnego ciekawie spędzonego wspólnego czasu.


No i nareszcie PIERWSZY DZIEŃ PIERWSZEJ WIOSNY MAŁGOSI !
Czekamy na piękną, cieplutką, słoneczną pogodę!
***
Na koniec dnia wielka niespodzianka - Małgosia po raz pierwszy pływała w dużej wannie. Asekurowana przez tatę, pluskała się z wielką radością i wyraźnie wykonywała "pływackie" ruchy. REWELACJA!

20.03.2009
Małgosia jest bardzo towarzyską osóbką:) Lubi chodzić w odwiedziny i zdecydowanie zaprzecza opinii że po narodzinach dziecka, ukracają się wypady do znajomych. Tak się rozgościła ostatnio u cioci Ani 

A najbardziej podobało jej się akwarium cioci, w którym pływają rybki dużo większe od naszych, a tym samym lepiej widoczne. Więc nasze prywatne skalarki, mieczyki, danio i inne muszą dla Małgosi szybko rosnąć.
W ramach "doroślenia", Małgosia dzisiaj znowu przespała pięknie całą noc! Od 22.30 do 6 ej!
***
Małgosia dzisiaj została przyłapana przez mamę, jak po drzemce w łóżeczku zaczęła rozmawiać z koziołkiem matołkiem. Pierwszy raz sama "zaczepiła" koziołka i uśmiechała sie do niego i po swojemu rozmawiała Mama przyczaiła się z aparatem
KTO POGADAĆ CHCE Z MAŁGOSIĄ?...
"Kto ten dzielny? Kto się zgłasza?"
"Ja!" - zakrzyknął w głos koziołek.
Miał maleńką, piękną bródkę,
A wołano nań: Matołek... 

18.03.2009
Małgosia rośnie jak na drożdżach. Ubranka, które dosłownie przed chwilą wydawały sie taaaakie wieeeelkie że nie wiadomo kiedy założymy, raptem okazały się w sam raz. Dobrze, że niektóre z nich wycięgnęłyśmy, bo lada moment byśmy wyrosły 
Małgosia zaczyna coraz bardziej świadomie łapać rączkami przedmioty. Najlepiej idzie jej dłubanie przy mamy bluzce podczas jedzenia. A wczoraj tata dał do rączki sznureczek do balonika i mała długo go trzymała 
a jeszcze a propos rączek - czyż to nie rozczulający widok? NAJKOCHAŃSZE DŁONIE MOJEGO ŚWIATA

17.03.2009
W ramach CHUSTOMANIACTWA wykombinowałyśmy dzisiaj nową pozycję do noszenia w hamalu 
Małgosia jak na miłośniczkę kangurkowania przystało - bardzo zadowolona.

Zamówiliśmy dzisiaj chrzest w kosciele i zaklepaliśmy restaurację. Małgosia będzie ochrzczona w dniu imienin swojej chrzestnej Ani - 26.07 a imprezka odbędzie sie w restauracji "MAŁGOSIA" 

15.03.2009
Kryzys chyba minął...choć laktator nadal radzi sobie kiepsko... lepiej z "kapania" wychodzi. Ale ważne, że małej starcza.
A dzisiaj nowość dla Małgosi. Przypomniałam sobie, że gdzieś czytałam jak malutkim dzieciom podoba się zabawa z balonikiem wypełnionym helem. Ponieważ Małgosia zaczęła wyraźnie wykazywać zainteresowanie zabawkami itp., kupiliśmy jej taki kolorowy balonik (specjalnie po niego zrobiliśmy wyprawę pod ZOO). Małgosia zachwycona, Zwłaszcza, jak przyczepić balonik do stópki. kiedy rusza nóżką, balonik tańczy, a Małgosia zapatrzona. Super pomysł! Polecamy 

14.03.2009
Małgonia ma nową zabawę - super mata edukacyjna Happy Farm. Mięciuteńka, kolorowa, baaaardzo się Małgoni spodobała

i tak się roześmiała 

13.03.2009
No niestety, jednak kryzys laktacyjny chyba nas trzyma... Nie daje się prawie nic odciagać laktatorem, ale małej chyba starcza, bo ładnie śpi. Tylko robi momentami zdziwioną minę przy piersi...że chyba słabo leci... Popijam fito mix i kozieradkowy napar + tabletki. Mam nadzieję, że wróci nam mleczna droga.
Mała dzisiaj wyrozumiała i śpi ślicznie po spacerku nie ruszona z wózeczka. A mama w tym czasie obiadek naszykowała i swoje sprawy przy kompie załatwia. Za oknem jakby delikatne zwiastuny wiosny, ale nadal ziiimno Tak juz byśmy chciały ciepełeka dla dłuższych spacerków.
A wczoraj tak nasza modeleczka nam pozowała.

11.03.2009
Mleczko wróciło! Na szczęście. A na dodatek PIERWSZA W CAŁOŚCI PRZESPANA NOC! Małgosia spała od 23ej do 6 rano! Szok! Wrócił spokój i humor! 
10.03.2009
Malutko pokarmu Albo coś związane z tą gorączką, moze doszedł stres dentystyczny... Żłopanie herbatek laktacyjnych i Karmi... Mała ratowana mleczkiem z zamrażarki. Dostawiana co godzinkę by pobudzać laktację...
9.03.2009
Dopadła mnie gorączka niewiadomego pochodzenia... 38,2, bez żadnych innych objawów, oprócz zmniejszenia laktacji... DOdatkowo jeszcze u dentysty trucie zęba. Słabszy dzień...
8.03.2009
Wczoraj wyjątkowy dzień. Za namowami tatusia, mama postanowiła w końcu zostawić nas samych w domu i wyskoczyć z ciocią Anią Wypad na zakupy i kawkę bardzo mamusię poweselił i dodał energii. Mamusia wróciła po 3 godzinkach bardzo zadowolona i stęskniona. A ja siedziałam sobie z tatusiem, nawet tańczyliśmy przy przebojach Enyi 
Potem posiedziałam z mamusią a tatuś wybrał się w ramach rewanżu na basen. Po obiadku pojechaliśmy na moją pierwszą imprezę - do cioci Asi i wujka Olka na urodziny cioci. Poznałam moich kuzynów Romka i Jasia, którym bardzo się spodobalam. Zarzucili mnie od razu zabawkami, a w prezencie podarowali kilka swoich książeczek. Jak narazie książeczki to moje ulubione zabawki, więc bardzo się ucieszyłam. Wszyscy mnie podziwiali i nosili na rękach na zmianę. mi sie abrdzo podobało i za to, że wszyscy byli tacy mili, obdarowywałam ich uśmiechami. Szczególnie spodobał mi się starszy kuzyn Romek (7 lat), wiec to do niego najpiękniej się uśmiechałam.
SUPER DZIEŃ! Taki inny od powszednich. Rodzice uśmiechnięci, zrelaksowani, a ja ładnie po nim spałam, wstałam raniutko na jedzonko i śpię sobie słodko dalej.
OD MAMY: Małgosia śpi od rana słodziutko, odsypia imprezę i nawet nieświadoma, że z okazji DNIA KOBIET dostała z mamusią od taty piękny bukiet kolorowych tulipanków 
6.03.2009
Na szczęście katarek nie przeszkadza Małgoni spać. Po wieczornym "zatankowaniu do pełna" z pomocą cycusiów i butli, spała ślicznie. Zasnęła jak nietoperek wiszący już na ramieniu taty, kiedy czekaliśmy na odbicie:) Dała nam pospać dłużej. 22.30-3.30 i potem po 20 minutach przewijania i jedzonka, znowu do 7.30 WYSPANI
5.03.2009
Walczymy z pierwszym w życiu katarkiem. Pani dr zbadała i na szczęście, tylko nosek chorutki. Psikamy, odciagamy, tulimy. Katarek szybko wytępimy.
***
Dziś Małgosia zaczęła w nocy wędrówkę w łóżeczku – ześlizgnęła się nizutko i zaczęła wystawiać nóżki miedzy szczebelkami. A rano, kiedy tata chciał uwiecznić jej pozę…
sami zobaczcie, jaką minę zrobiła...
pogroziła, TATO, NIE RÓB MI FOTEK BEZ MAKIJAŻU 

3.03.2009
Weszliśmy już w trzeci miesiąc! Mała tak szybko rośnie, że kolejne śpioszki odpadają Uzupełniamy więc garderodbę w rozmiarówkę 62. Nasz sukces z przełomu 2 i 3 miesiąca to SAMODZIELNE zasypianie:) Narazie raz na dobę - w ciągu dnia Małgonia zasypia SAMODZIELNIE leżąc sobie na wersalce. Super! Wielka radocha dla mamy! Ponadto od kilku dni Małgosia reaguje żywo na zabawki. Śmieje sie do nich, zadziwia, ekscytuje. I "czyta" książeczkę o zwierzątkach z zainteresowaniem TAAAAKIE MINY ROBI 
Tempo zmian takiego maluszka oszołamia.
|
|
|
|
|
|
|
naszą stronę odwiedziło już 212417 odwiedzający |
|
|
|
|
|
|
|