|
|
|
1.08.2011
Dzisiaj ważny dzień - pierwsza wizyta u stomatologa! Gosia poszła do pani dr z mamą. Pani stomatolog przemiła, młoda osoba ze wspaniałym podejściem do dzieci. No i Gosia okazała się być ZUCHEM na sto dwa 
Pięknie otworzyła buzię i cierpliwie pozwalała pani doktor leczyć ząbki. Aż dwa udało się poborować, oczyścić i zakleić lekarstwem. Za 3 miesiące mamy iść po plombki:)
Mama ze swoją fobią dentystyczną poczuła wielką ulgę, została pochwalona, że ładnie Gosię do wizyty przygotowała (fakt, nakręcania było kilka tygodni, łącznie z zabawą w dentystę;)). Gosia została nagrodzona przez panią doktor naklejką i ślicznym pluszowym misiem. Miś otrzymał pamiątkowe imię - ZĄBEK - to był pomysł babci Reni - oceniamy, że bardzo trafiony 
Gosia cała dumna i zachwycona wizytą.
Pani doktor potwierdziła stan liczebny ząbków - są już dwie piątki - ostatnie dwa ząbki w natarciu:)
30.07.2011
Dzień imprezy imieninowej cioci Ani - Gosi chrzestnej. Gosia bardzo ładnie się spisała, siedziała poważna przy stole i wcinała przysmaki (przede wszystkim jej ulubione jajka - tym razem faszerowane) i oczywiście łakocie słodkie:)
Potem ładnie bawiła się ze starszym kolegą (Arek - drugi chrześniak cioci - 8 lat). Choć Aruś trochę przytłaczał Gosię swoją niesamowitą energią, to jakoś się w końcu zgrali i nawet sami poszli do pokoju bawić się maskotkami. Potem zabawa w chowanego, w której musiała uczestniczyć mama i ciocia. Wesoło, przyjemnie - Gosia nadaje się na imieninową imprezowiczkę 
27.07.2011
Miły dzień - zorganizowałyśmy spotkanko - mama, dwie jej bardzo dobre koleżanki i... w sumie, razem z Gosią SZEŚCIORO DZIECI! :) Od najstarszego: Marysia (11lat), Klaudynka (10lat), Maciuś (8lat), Weronika (8lat), Madzia (5 lat) i nasza Gosia (2,5 roku). Trzeba powiedzieć, że Gosia coraz ładniej bawi się z dziećmi, zwłaszcza z tymi, które już zna. Ale mimo, że Marysię i Weronikę widziała pierwszy raz, od razu się zkaumplowały i kilka godzin wspaniałych zabaw było. Mama i ciocie w tym czasie się nagadały i kawa napoiły 
Lubimy takie dni!
18.07.2011
Odpieluchowanie pełną parą:) Gosia już ponad tydzień nie nosi pieluszek w ciągu dnia i od kilku nocy również nie zakłada do spania. Noce suche, dnie też, tylko "cięższe sprawy" trudno Gosi opanować - nie chce robić kupki do sedesu. Ale cierpliwość na pewno popłaci.
|
|
|
|
|
|
|
naszą stronę odwiedziło już 212418 odwiedzający |
|
|
|
|
|
|
|